W świadomości wielu ludzi druga wojna światowa była konfliktem, który narodził się nagle w chorej głowie Adolfa Hitlera, najwcześniej w sierpniu 1939 roku. Znajomość historii pozwala jednak dojść do wniosku, że druga wojna światowa wybuchła w dużej mierze wskutek istnienia spraw, które nie zostały dobrze załatwione podczas pierwszej, a mniej więcej przez całe dwudziestolecie międzywojenne wszystko zmierzało do wcześniejszej lub późniejszej tragedii. Prześledźmy te wydarzenia. W 1919 na mocy Traktatu Wersalskiego na Niemcy narzucono sankcje i konieczność wypłacenia odszkodowań na rzecz poszkodowanych w pierwszym globalnym konflikcie państw.

Wilhelm II Hohenzollern uciekł do Holandii, a Republika Weimarska został zdemilitaryzowana, tracąc charakter mocarstwa. Już w 1922 Niemcy i Rosja podpisały układ gospodarczy w Rapallo, na mocy którego Niemcy mogli przechodzić szkolenie wojskowe w Rosji. Rok później charyzmatyczny Adolf Hitler dokonuje puczu monachijskiego, który kończy się fiaskiem. Trafia do więzienia, gdzie pisze „Mein Kampf” – swoją biografię i program polityczny, który wkrótce stanie się w kraju bestsellerem. W 1925 roku niemiecki minister spraw zagranicznych w Locarno zagwarantował nienaruszalność zachodnich granic niemieckich, nie wspominając ani słowem o granicach wschodnich. W Niemczech panowało bezrobocie i inflacja, a w przedstawieniach teatralnych usuwano sceny posiłków, żeby nie drażnić wiecznie głodnych widzów. W 1933 roku kanclerzem Niemiec został Adolf Hitler, któremu już rok później podczas Nocy Długich Noży udaje się zabić wszystkich swoich przeciwników, ustanawiając partyjną dyktaturę. Trwa antysemicka nagonka i próba odbudowania państwa niemieckiego. W 1935 Hitler nakazał obowiązkową służbę wojskową, a rok później zremilitaryzował Nadrenię, łamiąc postanowienia wersalskie.

W marcu 1938 roku Niemcy zaanektowały Austrię, a we wrześniu tego samego roku Kraj Sudecki. Po słynnym układzie monachijskim Hitler ogłosił, że nie ma już żadnych roszczeń terytorialnych, a holenderska królowa Wilhelmina poprosiła go o uszanowanie neutralności Holandii, co jej obiecał. W marcu 1939 roku Hitler zaprosił do Berlina czeskiego prezydenta, Emila Hachę, aby powiedzieć mu, że za kilka godzin Wehrmacht wejdzie do Pragi. Czechy poddały się bez żadnej próby obrony, następnie wojska niemieckie zajęły jedyny litewski port morski, czyli Kłajpedę. Tymczasem Anglia ogłosiła wsparcie dla Polski, a już w kwietniu Hitler zerwał z Polską pakt o nieagresji. Jeśli to nie był wystarczający sygnał o złowieszczych planach, to z pewnością był nią sierpniowy pakt Ribbentrop-Mołotow.

Znajdowała się w nim tajna klauzula dotycząca podziału Polski między III Rzeszę a Związek Radziecki. ! września Polska bez wypowiedzenia wojny została zaatakowana przez Niemców, a siedemnaście dni później Armia Czerwona przekroczyła wschodnie granice. Nie były to jednak spontaniczne decyzje Hitlera, podjęte w ciągu minionych miesięcy. Machina wojenna zmierzała od dawna w tym kierunku. Powoli, ale cały czas do celu.

Druga wojna światowa miała potrwać sześć lat i zginęło w niej znacznie więcej ludności cywilnej niż żołnierzy.